top of page
Szukaj
  • Zdjęcie autoraMichał Kubicz

Antyczne piwnice pod Piazza Navona

Jakiś czas temu w fejsbukowej grupie powiązanej z tą stroną rozmawialiśmy na temat Piazza Navona i stadionu Domicjana z I wieku n.e., który się kryje pod tym pięknym placem i który nadał mu jego charakterystyczny wydłużony kształt. Nie jest tajemnicą, że fundamenty kamienic okalających plac oparte są na murach budowli antycznej, a niektóre wręcz „wchłonęły” starożytne konstrukcje w nowożytne ściany.

Fragment ruin stadionu jest dobrze widoczny z ulicy (prześwit od strony Piazza di Tor Sanguina) i może być zwiedzany (wejście do podziemi od strony Via di Tor Sanguina). Pamiętam, że gdy o tym rozmawialiśmy, jedna z grupowiczek wyraziła wtedy żal, że tylko taki niewielki fragment ruin dawnego stadionu jest udostępniony do zwiedzania i że wiele by dała, by zobaczyć, co skrywają podziemia innych barokowych budowli Piazza Navona.

Okazuje się jednak, że to jest to możliwe. Rok temu podczas pobytu w Rzymie z nieskrywanym zdziwieniem zauważyłem, że zwiedzać można nie tylko odsłonięty fragment północnego krańca stadionu, ale także całkiem spory kawałek pod dawnymi wschodnimi trybunami. Czyli właśnie to, o czym dyskutowaliśmy w naszej fejsbukowej grupie – w labiryncie piwnic pod kamienicami otaczającymi Piazza Navona zachowane zostały resztki areny sportowej i trybun. Zwiedzając je, można sobie wyobrazić pozostałą część ruin pod zabudowaniami placu.

Dostać się tam nie jest trudno – bilet wstępu kupuje się w tej samej bileterii, w której sprzedawane są bilety do głównej i najbardziej znanej części wykopalisk. Nie ma co ukrywać, że tę część wykopalisk zwiedza się znacznie trudniej niż główną, widoczną od strony ulicy. W tej ostatniej antyczne mury są wyizolowane z konstrukcji nowożytnych, starannie oczyszczone z wszelkich późniejszych dodatków. Tymczasem fragment pod wschodnią pierzeją placu to wciąż piwnice istniejących budowli – niewprawne oko może mieć problem z odróżnieniem murów z pierwszego wieku n.e. od połączonych z nimi murów średniowiecznych i barokowych (choć pewnym ułatwieniem mogą być oryginalne kremowe tynki, którymi pokryte były niektóre ściany stadionu). Mimo wszystko uważam to miejsce na wyjątkowo interesujące – pokazuje bowiem jak nowożytny Rzym dosłownie wyrasta z antycznych fundamentów.

Dziś zapraszam do obejrzenia zdjęć z obu części wykopalisk – północnej (bardziej znanej) i wschodniej (zazwyczaj pomijanej przez turystów).










14 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page